Spis treści:
Jak prać ręczniki, żeby były miękkie – domowe sposoby
Świeżo wyprane, pachnące czystością i ulubionymi aromatami tkaniny powinny pozostawać też przyjemne w dotyku. Jeżeli tak się nie dzieje, najprawdopodobniej oznacza to, że stosujemy niewłaściwą technikę prania lub dodajemy do bębna środek, który zamiast chronić włókna, dodatkowo je obciąża, usztywnia i sprawia, że stają się twarde. Raz zniszczoną strukturę włókien trudno naprawić, dlatego powinieneś wiedzieć, jak prać ręczniki, żeby były miękkie.
Domowe sposoby pozwalają utrzymać miękkość i elastyczność nawet delikatnych tkanin, a przy tym służą dłuższemu utrzymaniu kolorów. Odkąd dbam o moje ręczniki techniką podpatrzoną u przyjaciółki, nie martwię się tym, że już po kilku praniach staną się twarde i nieprzyjemnie trące w kontakcie ze skórą.
Zrezygnowałam z popularnego środka na rzecz domowego zamiennika – dzięki temu "detergent" nie oblepia włókien i nie skleja ich ze sobą, a problem szorstkości po wyjęciu z bębna znika.
Miękkie ręczniki są przyjemniejsze w dotyku i chętniej się ich używa. Co więcej, lepiej pochłaniają krople wody. Fot. kate_sept2004/CanvaPro
Chcesz znów poczuć na skórze przyjemną miękkość tkaniny? Wypróbuj tę metodę, a już zawsze twoje ręczniki będą jak nowe. I nie musisz rezygnować z ulubionego zapachu, choć nie użyjesz ani mililitra płynu do płukania.
Przeczytaj również: Kup w aptece i dodaj do pralki. Ręczniki będą mięciutkie i puszyste
Czy płyn do płukania niszczy ręczniki?
Ręczniki używane do wycierania rąk oraz te do ciała należy prać średnio co 2-3 dni, tak zalecają specjaliści. Rzadziej do pralki można wrzucić ręczniczki do twarzy czy odciskania włosów po umyciu, o ile tylko regularnie je wietrzysz i suszysz, nie pozwalając na długie utrzymywanie się wilgoci – wówczas wystarczy pranie raz w tygodniu. Niezależnie od tego, jak często robisz pranie, pamiętaj, że najgorszym wyborem przy pielęgnacji miękkich, puszystych tkanin jest dodawanie do bębna płynu do płukania.
Zastanawiasz się, czy płyn do płukania niszczy ręczniki? Rzeczywiście, temat ich prania i stosowania chemicznych środków zmiękczających obrasta w mity, dlatego postanowiłam podzielić się z tobą pewną techniką, która jak dotąd mnie nie zawiodła. Utrzymuje idealną strukturę włókien ręczników i sprawia, że po rozwieszeniu i wysuszeniu są pachnące, mięciutkie i przyjemne w dotyku.
- Po pierwsze – zrezygnuj z płynu do płukania
To nie mit, płyn do płukania naprawdę niszczy ręczniki. Z jednej strony obniża on naturalne właściwości absorpcyjne materiału, co sprawia, że ręczniki nie wchłaniają tak dobrze wody ze skóry, jak podczas pierwszego czy drugiego wycierania. Co więcej, oblepione środkiem chemicznym włókna stają się twardsze, tracą elastyczność i nie pracują już tak, jak na początku, stąd wrażenie szorstkości.
- Po drugie – sięgaj po odpowiedni środek do prania
Zachowanie miękkości ręczników wymaga odpowiedniej techniki prania, zwłaszcza że jest to czynność często powtarzana. Dla zachowania trwałości włókien, utrzymania ich elastyczności i puszystości uważaj z tym, jaki środek dodajesz do bębna. Zamiast proszku sięgaj po kapsułki z odmierzonym płynem, w ten sposób zyskasz pewność, że nie dodajesz za dużo detergentu na jeden cykl.
- Po trzecie – przywróć miękkość z pomocą sody
Twoje ręczniki będą po praniu przyjemniejsze w dotyku, jeśli zamiast środka do płukania lub innego preparatu o dużym stężeniu silnych związków chemicznych dodasz sody. Wystarczy, że wsypiesz do dystrybutora pół szklanki sody oczyszczonej, a ta zadziała jak naturalny zmiękczacz. Pozbędziesz się też nieprzyjemnych zapachów.
- Po czwarte – nie rezygnuj z ulubionych aromatów
Rezygnacja z płynu do płukania nie oznacza, że twoje pranie nie będzie pachnieć. Jest prosta metoda na odświeżenie tkanin, wystarczy olejek eteryczny zmieszany z wodą. Dodaj kilka kropel olejku do dystrybutora wraz z płynem do prania, a ręczniki po wyjęciu będą roztaczać twój ulubiony aromat i to w sposób zupełnie naturalny. Uważaj, gdy wrzucasz do prania śnieżnobiałe tkaniny – dokładnie odmierzaj olejek, by nie dolać go przypadkiem za dużo, możesz też dla własnego spokoju i bezpieczeństwa tkanin wcześniej już wymieszać go (rozcieńczyć) z wodą.
- Po piąte – wykorzystaj do prania... akcesoria sportowe
Zasada prawidłowego prania mówi, by nigdy nie przeładowywać bębna, szczególnie jeśli zależy nam na zachowaniu sprężystości i puszystości pranych materiałów. Utrzymanie prawidłowej struktury włókien będzie jeszcze łatwiejsze, jeżeli do bębna wypełnionego do połowy ręcznikami wrzucisz... piłkę tenisową. To genialny patent na pozbycie się grudek i rozbicie sklejających się włókien – będą mięciuśkie jak po zakupie.
Sposób z piłką nie tylko przywraca miękkość ręcznikom. Zapobiega też zbijaniu się w grudy wypełnienia np. w kurtkach zimowych, dlatego warto mieć w zanadrzu piłeczkę tenisową. Fot. dtiberio/dmitrievmike/123rf.com
Strukturę ręcznika potrafi pogorszyć pranie z innymi tkaninami. Zwróć uwagę na to, że ręcznik to tak naprawdę kawałek tkaniny, która powstała w wyniku zaplatania gęstych pętelek. Te, pocierając w praniu o inny rodzaj tkaniny, mogą ściągać z niej drobinki włókien, przez co zapychają się i tracą elastyczność.
Co więcej, ręczniki nie będą miękkie, jeśli zafundujesz im zbyt wysoką temperaturę prania, mocne wirowanie i na domiar złego wrzucisz je z rozpędu do suszarki bębnowej. Raz na jakiś czas można jej użyć, jednak niech to nie będzie regułą – twoje ręczniki pozostaną miękkie i miłe, gdy wysuszysz je tradycyjną metodą.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Genialny patent na mięciutkie ręczniki. Dolej do prania, zapomnisz, że były szorstkie
Moczenie ręczników wraca do łask. W czym moczyć ręczniki, by znów będą miękkie i puchate?
Jak pozbyć się zapachu stęchlizny z ręczników? Płyn do płukania to nie jest dobry pomysł