Spis treści:
Ładowarki w gniazdkach kradną prąd
Wiele osób żyje w przekonaniu, że podłączone do kontaktu ładowarki oraz wyłączone urządzenia nie pobierają prądu i tym samym nie mają wpływu na nasze rachunki. Tymczasem pozostawienie ładowarki w gniazdku, nawet bez podłączonego urządzenia, prowadzi do tzw. pasywnego poboru energii. Ładowarki są zaprojektowane tak, aby były gotowe do natychmiastowego ładowania, co oznacza, że w stanie czuwania nadal zużywają prąd. Badania wykazują, że standardowa ładowarka do smartfona w stanie bezczynności zużywa od 0,1 do 0,5 W na godzinę. Choć wydaje się to niewielką wartością, w skali roku i przy wielu urządzeniach w domu, może to prowadzić do zauważalnych strat energii.
Jak to działa? Zadaniem ładowarki jest przekształcanie prądu zmiennego w stały, który jest potrzebny naszym smartfonom, tabletom i laptopom. Podłączona do gniazdka ładowarka nie zaprzestaje tego działania, choć oczywiście odbywa się to w mniejszym stopniu. Urządzenie pobiera prąd, choć nie w jakichś zauważalnych w skali miesiąca ilościach.
Warto również zauważyć, że starsze modele ładowarek zużywają więcej energii w stanie czuwania niż nowe. Jeśli posiadasz energooszczędne ładowarki, pobór prądu jest praktycznie pomijalny. Na rynku dostępne są urządzenia solarne lub indukcyjne, czyli takie, które nie wymagają podłączenia kabli. Nawet nowoczesne ładowarki, które nie generują wysokich kosztów związanych z pasywnym poborem energii, warto wyłączać z gniazdka. Chodzi o względy ekologiczne: w skali globalnej wszystkie podłączone do sieci tego typu urządzenia powodują ogromne i niepotrzebne straty trudno pozyskiwanej energii elektrycznej.
Przeczytaj również: Jak ekonomicznie ustawić piec na pellet? Rachunki za ogrzewanie znacznie się zmniejszą
Ładowarka w gniazdku – koszty energii
Koszt pozostawienia ładowarki w gniazdku zależy od jej mocy i czasu podłączenia. Przy założeniu, że ładowarka zużywa średnio 0,2 W. W stanie czuwania, roczny koszt energii wynosi mniej niż złotówkę. Roczny koszt pozostawienia urządzenia w gniazdku można obliczyć, mnożąc moc ładowarki w watach z czasem jej podłączenia w godzinach. Podzielenie wyniku przez 1000 daje wartość w kWh. Teraz wystarczy to pomnożyć razy 1,10 zł, bo taka jest średnia cena jednej kilowatogodziny energii w Polsce.
Koszt pozostawienia ładowarki w gniazdku zależy od jej mocy i czasu podłączenia. Fot. bacho/123RF.com
Jakie są koszty pozostawienia ładowarki w gniazdku w zależności od jej rodzaju?
- Smartfon: Ładowarka pozostawiona w gniazdku przez cały rok może zużyć około 0,44 kWh energii, co przy średniej cenie 1,10 zł za kWh przekłada się na koszt około 0,50 zł rocznie. To najmniej ze wszystkich innych tego typu urządzeń
- Tablet: Urządzenia o większym zapotrzebowaniu na energię, takie jak tablety, mogą generować wyższe koszty. Roczne zużycie energii przez ładowarkę do tabletu pozostawioną w gniazdku może wynieść około 4 zł.
- Laptop: Ładowarki do laptopów, ze względu na większą moc, mogą zużywać więcej energii. Pozostawienie takiej ładowarki w gniazdku przez cały rok może kosztować od 6 do nawet 10 zł.
Przytoczone wyżej kwoty nie wydają się wysokie, dotyczą one jednak pojedynczych urządzeń. W gospodarstwach domowych, gdzie używa się wielu urządzeń elektronicznych, łączny koszt pasywnego poboru energii przez wszystkie ładowarki może być znacznie wyższy.
Aby zminimalizować straty energii wynikające z pozostawiania ładowarek w gniazdkach, warto je odłączać po zakończeniu procesu ładowania. Przydadzą się tu listwy z wyłącznikiem, który jednym ruchem pomaga na odcięcie zasilania wszystkich nieużywanych urządzeń. Warto też zainwestować w nowoczesne ładowarki, które mają niższy pasywny pobór mocy. Może nie opłaci się tu jednorazowa wymiana wszystkich tego typu urządzeń, ale zgubioną lub zniszczoną ładowarkę zastępuj nowszym modelem.
Źródło: deccoria.pl, geekweek.pl
Przeczytaj również:
Jaki komin do pieca na pellet. Czy piec na pellet można podłączyć do zwykłego komina?
Piec na pellet czy indukcyjny? Koszty, wady i zalety urządzeń grzewczych
Kominek, który ogrzeje cały dom. Nie musisz rąbać drewna, ani martwić się, gdzie je sezonować