Spis treści:
Sadzenie pomidorów
Pod koniec kwietnia i na początku maja robi się cieplej, a wielu z nas przebiera nogami, nie mogąc się doczekać sadzenia pomidorów. Jeżeli jednak mamy nieogrzewaną szklarnię lub tunel, nie powinniśmy się zbytnio spieszyć z tym zabiegiem. Choć zapewniają one lepsze warunki niż nieosłonięta grządka, w takich miejscach pomidorom nadal zagrażają wiosenne przymrozki, na które te ciepłolubne rośliny są bardzo wrażliwe.
Z sadzeniem pomidorów warto się wstrzymać co najmniej do połowy maja, czyli tzw. zimnej Zośki czy zimnych ogrodników. Uznaje się, że przeniesienie sadzonek na stałe stanowisko po tym terminie jest najbezpieczniejsze i daje największe szanse na powodzenie uprawy, śledźmy jednak długoterminowe prognozy pogody. Cierpliwość w tym przypadku popłaca – pomidory, które trafiają do ciepłej gleby i nie są narażone na przymrozki, szybko się przyjmują, rozpoczynając zdrowy, bujny wzrost.
Co włożyć pod korzeń pomidora – naturalne źródła potasu
Sadzenie pomidorów jest doskonałą okazją na zasilenie roślin w dodatkowe składniki odżywcze. Nie musimy w tym celu stosować gotowych nawozów mineralnych ze sklepu – wystarczy, że skorzystamy z naturalnych źródeł potasu, a tych jest naprawdę wiele. Organiczne składniki wzmocnią sadzonki, pobudzą rozbudowę ich systemu korzeniowego i już na starcie dodadzą im energii do obfitego owocowania. Wiedząc, co włożyć pod korzeń pomidora, możemy nawet podwoić przyszłe plony.
Naturalne źródła potasu pobudzą pomidory do kwitnienia i owocowania. Fot. schan/123RF.com
Co umieścić w dołku w czasie sadzenia pomidorów?
- Skórka z banana – stanowi doskonałe źródło potasu. Pod każdą sadzonkę wrzucamy jedną taką skórkę, krojąc ją na małe kawałki.
- Pokrzywa – najlepiej sprawdzi się młoda, świeżo zerwana. Listki lub całe łodygi upychamy na dnie dołka i lekko przysypujemy ziemią, a następnie sadzimy pomidora.
- Popiół drzewny – zawiera nie tylko potas, ale też inne makro- i mikroelementy potrzebne pomidorom. Pod korzeń wsypujemy 1 łyżkę przesianego popiołu.
- Mniszek lekarski – możemy zrobić z niego gnojówkę do podlewania pomidorów lub wrzucić po garstce liści, kwiatów i łodyg do dołków podczas sadzenia (bez części korzeni).
- Skorupki jajek – zbieramy je, suszymy i kruszymy na proszek. Do każdego otworu w ziemi wsypujemy ok. 1 łyżkę rozdrobnionych skorupek.
- Ogórecznik lekarski – stanowi znakomite źródło potasu i azotu. Młode pędy wraz z kwiatami siekamy i sypiemy do dołków, w których sadzimy pomidory.
- Koniczyna – jest zasobna w cenny dla pomidorów potas, wapń, fosfor i magnez. Możemy ją zerwać, drobno pokroić i włożyć pod korzenie sadzonek.
Warto zasilić pomidory w naturalny sposób już podczas sadzenia. Zagwarantuje nam to ich zdrowy wzrost i obfite plony.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Kiedy usuwać boczne pędy pomidora? Uprawa pomidorów na jeden i dwa pędy
Czego nie sadzić obok papryki? Najlepsze i najgorsze sąsiedztwo