Spis treści:
Dławisz okrągłolistny – inwazyjne pnącze
Agresywnie rozrastające się rośliny egzotyczne to poważny problem w utrzymaniu równowagi biologicznej w danym regionie. Gdy czas pokazuje, że sadzenie ich w ogrodach oraz pozwalanie na rozprzestrzenianie się w nowym środowisku naturalnym to błąd i cierpi na tym rodzima fauna i flora, ważna jest natychmiastowa reakcja.
Ochrona bioróżnorodności i lokalnych środowisk przed niszczycielskim wpływem gatunków zaciągniętych z dalekich części globu to jedno z ważniejszych działań UE. Decyzją związku państw europejskich na listę roślin zakazanych trafiło często rosnące w polskich ogrodach pnącze – dławisz okrągłolistny. Ta roślina doskonale sprawdziła się w naszym klimacie, wykazała wysoką odporność na mróz, słabe podłoże, przesuszenie i zanieczyszczenia, a przy tym pokazała, jak dynamicznie potrafi rosnąć, gęsto otulając wszelkie stawiane jej podpory. Na zimę nie zrzuca intensywnie zielonych liści, co sprawia, że pięknie wypełnia kolorem ogród, gdy inne, ogołocone z liści gatunki tkwią w posezonowym uśpieniu.
Dławisz okrągłolistny bez trudu otoczy pędami każdą podporę. Fot. goami/emer1940/123rf.com
Jednak szybki wzrost rośliny i jej agresywne rozkrzewianie prowadzi często do przenoszenia pędów z wyznaczonych podpór na okoliczne krzewy oraz drzewa. W ten sposób rozwija się niezdrowa konkurencja o zasobność podłoża, a silne pnącze owijając inne rośliny, odcina im dopływ światła oraz znacząco ogranicza prawidłową cyrkulację powietrza. Takie działanie prowadzi z kolei do ich osłabienia, a z czasem nawet do obumarcia wrażliwszych okazów.
Zagłuszanie naturalnych środowisk to poważne zagrożenie, stąd decyzja UE o eliminacji azjatyckiej rośliny. Oficjalny zakaz uprawy, posiadania sadzonek oraz dorosłych okazów w ogrodach i ich sprzedaży w Polsce będzie obowiązywał od 2 sierpnia 2027 roku. Dławisz okrągłolistny, do niedawna jeszcze popularyzowany jako roślina ozdobna, teraz musi zniknąć z ogrodów w całym kraju.
Przeczytaj również: Pięknie i popularne w ogrodach, ale trzeba na nie uważać. Niebezpieczne byliny
Kara za dławisza okrągłolistnego
Czasu jest sporo, jednak w praktyce usuwanie inwazyjnych okazów z uprawy powinniśmy rozpocząć natychmiast, ponieważ to będzie długa walka. Dławisz rozmnaża się przez odrosty korzeniowe oraz nasiona, które ptaki potrafią roznieść na dziesiątki kilometrów. Również wycinając pędy i kompostując fragmenty roślin, łatwo przyczynić się do ich dalszego rozwoju.
Dlaczego każdy powinien usunąć uprawę z ogrodu? Nieprzestrzeganie unijnych zasad ochrony bioróżnorodności ma być karane zawrotnymi kwotami, górna granica kary za dławisza okrągłolistnego to nawet 1 mln złotych, choć każdorazowo ostateczną wartość opłat za naruszanie przepisów ma być ustalana przez regionalnych dyrektorów ochrony środowiska.
Choć dławisz porasta tyczki i podpory w sposób naprawdę artystyczny, tworząc efektowne, zimozielone kokony w ogrodzie to lepiej nie próbuj zachować go, licząc, że nikt nie zauważy jednego okazu. Przepisy nakładają obowiązek przekazywania do gmin informacji o nielegalnych uprawach, a to sprawia, że od 2027 uwaga skupi się na tej właśnie roślinie. Zresztą nie tylko na niej. Wraz z dławiszem na coraz dłuższą listę gatunków obcych, wymagających najwyższej kontroli i całkowitej eliminacji z naturalnych środowisk oraz planowanej uprawy, trafiła też pistia rozetrowa, szybkorosnąca roślina pływająca popularnie hodowana w przydomowych oczkach wodnych.
Pozbycie się IGO, czyli obcych gatunków inwazyjnych z działki jest obowiązkiem każdego ogrodnika, który ma w swoich zasobach jedną z tych dwóch roślin. Aby eliminacja gatunku mogła nastąpić w sposób bezpieczny, należy unieszkodliwić go w warunkach uniemożliwiających jego dalsze rozprzestrzenienie. Jak pozbyć się dławisza z ogrodu? Nie trać czasu, zacznij już teraz krok po kroku przycinać roślinę i usuwaj jej pędy korzeniowe, uważając, aby resztki nie trafiły na kompost, a nasiona nie rozniosły się po ogrodzie.
Dławisza da się poprowadzić na różne sposoby, niektórzy wykorzystują roślinę do tworzenia efektownych bonsai. Fot. hongquang09/CanvaPro
Najlepszą metodą usunięcia dławisza okrągłolistnego będzie jego wyrwanie/wykopanie razem z całą dostępną bryłą korzeniową. Na pozostałości rośliny, których nie udało się wydobyć, warto zastosować herbicydy. Dzięki nim w krótkim czasie doprowadzisz do wysuszenia niechcianej rośliny i bezpiecznie usuniesz ją z ogrodu.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Nawłoć kanadyjska - ładna, miododajna, ale niebezpieczna. Zostawić czy pozbyć się z ogrodu?
Piękna, pachnąca, ale niebezpieczna. Dlaczego trzeba uważać podczas uprawiania róży pomarszczonej?
Niezwykle piękny, ale niebezpieczny zwiastun wiosny. Uprawa i pielęgnacja wawrzynka