Spis treści:
- Dlaczego szeflera gubi liście?
- Błędy w pielęgnacji szeflery
- Jak pielęgnować szeflerę, by bujnie rosła – najważniejsze zasady
Dlaczego szeflera gubi liście?
Szeflera (Schefflera) to roślina o wielu twarzach. Pochodzi z tropikalnych regionów Azji, Australii i wysp Pacyfiku, gdzie porasta wilgotne lasy i strome górskie zbocza. W odpowiedzi na trudne warunki wykształciła rozłożyste liście przypominające parasol, przez co bywa nazywana parasolowcem. W naturalnym środowisku szeflera może osiągać imponujące rozmiary, przekraczając kilka metrów wysokości. W domowych warunkach roślina ta zwykle nie przekracza dwóch metrów, ale i tak potrafi zrobić wrażenie, wnosząc do pomieszczeń szczyptę egzotyki. Najczęściej spotykane gatunki? Szeflera drzewkowata oraz szeflera wielkolistna.
Jednym z najczęstszych problemów, z jakimi mierzą się właściciele szeflery, jest gubienie liści. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to naturalne (zwłaszcza gdy liście opadają z dolnych partii rośliny), warto przyjrzeć się temu bliżej. Czasem utrata liści stanowi bowiem sygnał, że roślina nie ma odpowiednich warunków do wzrostu.
Błędy w pielęgnacji szeflery
Inny problem, który pojawia się w uprawie szeflery, również wiąże się z liśćmi. A dokładnie: z ich żółknięciem lub brązowieniem, a także z suchymi końcówkami. Tego rodzaju objawy świadczą zwykle o błędach w podlewaniu, zbyt suchym powietrzu albo nieodpowiednim umiejscowieniu, na przykład w przeciągach. Wreszcie, szeflera może paść ofiarą szkodników, takich jak przędziorki czy wełnowce, które osłabiają jej kondycję.
Opadanie liści szeflery może wskazywać na błędy w pielęgnacji. Fot.tatianagorbunova/123RF.com
Podstawowym błędem w uprawie szeflery pozostaje nieprawidłowe podlewanie. Roślina ta nie lubi ani nadmiaru wody, ani jej braku. Przelanie prowadzi do gnicia korzeni i wypadania liści, podczas gdy przesuszenie powoduje ich żółknięcie i opadanie. To jednocześnie jasne sygnały, mówiące o tym, jaki błąd popełniamy. Kluczowe jest zatem regularne, ale umiarkowane i dopasowane do pory roku podlewanie.
Drugi często popełniany błąd to umiejscowienie szeflery w przeciągu. Jako że mówimy o roślinie tropikalnej, źle znosi ona chłodny wiatr. Ale też zmiany temperatur, dlatego ustawienie jej w pobliżu otwieranych zimą okien lub na korytarzu również może spowodować utratę liści.
Równie istotnym czynnikiem jest wilgotność powietrza, przede wszystkim w sezonie grzewczym, gdy powietrze w domach staje się suche. Wówczas szeflera reaguje pogorszeniem wyglądu liści. Co zrobić w takiej sytuacji? Zainwestować w nawilżacz powietrza lub regularnie zraszać roślinę wodą.
I ostatnie zaniedbanie, czyli zbyt niska temperatura w pomieszczeniu. Szeflera najlepiej czuje się w umiarkowanych warunkach – optymalna temperatura to od ok. 18 do ok. 25 stopni Celsjusza. Jeśli w pokoju jest zbyt chłodno, roślina może „zasugerować” to niedopatrzenie utratą liści.
Liście szeflery należy regularnie czyścić z kurzu. Fot.natashazakharova1/123RF.com
Przeczytaj również: Co dolega paprotce? Choroby i szkodniki paproci domowej
Jak pielęgnować szeflerę, by bujnie rosła – najważniejsze zasady
Aby szeflera zachwycała zdrowym wyglądem, przede wszystkim należy unikać wyżej wymienionych błędów. Czyli zapewnić jej odpowiednie stanowisko (najlepszym miejscem będzie jasny pokój z rozproszonym światłem, ale pozbawiony bezpośredniej ekspozycji na promienie słoneczne).
W kwestii podlewania należy natomiast zachować równowagę. Otóż ziemia powinna być stale lekko wilgotna, ale nigdy zbyt mokra. Dobrym pomysłem będzie ponadto zapewnienie roślinie odpowiedniego drenażu, aby ewentualny nadmiar wody mógł swobodnie odpływać.
Dla dodatkowego wsparcia rozwoju szeflery warto rozważyć regularne nawożenie w okresie wegetacji, czyli od wiosny do jesieni. Polecanym rozwiązaniem są nawozy dedykowane roślinom doniczkowym, a więc bogate w mikro- i makroelementy.
Klucz do sukcesu? Zrozumienie potrzeb szeflery i zapewnienie jej warunków zbliżonych do naturalnych. Jest to niezwykle wdzięczna roślina do hodowli. Z jednej strony ma niewielkie wymagania, z drugiej – jeśli coś jest nie tak, szybko daje o tym znać. Co więcej, zostawia odpowiednio dużo czasu na naprawę popełnionych błędów. Mimo że nie sposób nazwać jej rośliną kapryśną, ma jednak swoje „upodobania”. Jeśli poświęcimy jej odrobinę uwagi, odwdzięczy się bujnym, zdrowym wyglądem, który ożywi każde wnętrze.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Mięta, oregano i komarzyca w jednym. Miętę meksykańską możesz uprawiać w doniczce
Zazwyczaj lądują w koszu, a szkoda. Zrobisz z nich odżywkę do zamiokulkasa na bujny wzrost
Wymagania i pielęgnacja prymulek w doniczce. Możesz przedłużyć ich kwitnienie