Spis treści:
- Jak wygląda mulenbekia (muehlenbeckia)?
- Mulenbekia – odmiany
- Jak uprawiać mulenbekię?
- Jak rozmnażać mulenbekię?
Jak wygląda mulenbekia (muehlenbeckia)?
Dotychczas nic nie słyszałam o tej ciekawej roślinie, ponieważ mimo swojej dekoracyjności, wciąż stanowi ona pewnego rodzaju tło dla innych, oryginalnych doniczkowych piękności. Zupełnie niesłusznie tak ją klasyfikujemy, bowiem mulenbekia, drobna i delikatna, z czasem efektownie się rozrasta.
Wypielęgnowana mulenbekia (muehlenbeckia) wypuszcza liczne, naprawdę długie, nieregularnie zawijające się, jak samoistnie podkręcone wstążki pędy. Z jednej doniczki potrafi wyrastać i zwieszać się kaskadowo wiele delikatnych łodyżek, które gęsto okrywają małe, skórzaste liście. Zafascynowana jej oryginalną, dekoracyjną, zieloną czupryną postanowiłam dodać mulenbekię do roślinnej kolekcji doniczkowej. Z uwagi na obecność zwierząt w domu sprawdziłam, czy to bezpieczny wybór – choć trudno znaleźć jakiekolwiek informacje o składzie biochemicznym pędów czy liści, wyczytałam, że gatunek ten uznany został za nietoksyczny dla psów, co mnie uspokoiło. W przypadku kotów mimo wszystko zachowałabym pewną ostrożność.
Mulenbekia to pnącze, które posadzone w ogrodzie na słonecznym stanowisku tworzy naprawdę gęsty, zielony dywan drobniutkich, owalnych liści. Potrzebuje do tego słońca i ciepła, a zimą dodatkowego, ochronnego okrycia. Zebrane z działki igliwie dobrze sprawdza się do ściółkowania mulenbekii, która w czasie mrozów i śniegów obumiera, ale tylko na górze, z kolei jej części podziemne bez trudu przeżywają do wiosny, stymulując w sezonie wzrost nowych, efektownie wijących się pędów. W uprawie doniczkowej wymagania rośliny zależą od wybranej odmiany, jednak mulenbekie, pozornie kruche i delikatne, to naprawdę wytrzymałe okazy.
Przeczytaj również: Rośliny doniczkowe do cienia. Ożywią ciemny salon, sypialnię i przedpokój
Mulenbekia – odmiany
Wszystkie odmiany mulenbeki uprawiane w domu potrzebują do życia słońca, jednak dostarczane im światło powinno być lekko rozproszone. W innym przypadku istnienie ryzyko popalenia liści, a co za tym idzie, poważnego uszkodzenia rośliny. To nie jedyne, czego powinieneś pilnować, biorąc się za uprawę mulenbekii.
Posadzona w doniczce mulenbekia, wystawiona na stanowisko jasne, ciepłe i o delikatnie rozproszonym świetle, szybko się rozrasta. Fot. Johanna Svennberg/CanvaPro
Chcesz uzyskać gąszcz wijących się dekoracyjne pędów, które, wychylając się z wysoko postawionych kwietników, już wkrótce dotkną koniuszkami ziemi? Te malownicze rośliny przy niewielkim nakładzie pracy ogrodniczej potrafią rozciągać ulistnione łodyżki do nawet 3 metrów, co wygląda naprawdę imponująco. Poznaj najciekawsze odmiany mulenbekii do domu:
- Muehlenbeckia complexa 'Golden Girl' – roślina ma drobne, skórzaste, zielone liście z efektem delikatnego pozłacania;
- Muehlenbeckia complexa 'Pink Camouflage' – wyróżniają ją pstrokate, zielono-różowe liście na bordowych pędach, które w dogodnych warunkach rozrastają się nawet do 5 metrów;
- Muehlenbeckia complexa 'Spotlight';
- Muehlenbeckia complexa 'Maori' – odmiana o intensywnie zielonych liściach i bardzo giętkich, łatwo formujących się pędach, która latem potrafi zakwitać na biało.
Mulenbekie pochodzą z dalekich lasów Australii, Nowej Zelandii i Ameryki Południowej, porastają też tereny częściowo skaliste. Czy to oznacza, że jako rośliny wytrzymałe i dość tolerancyjne w naturze, w domowym zaciszu również potrzebują niewiele, by stworzyć zielone tło i okryć pusty narożnik od sufitu do podłogi, rozpoczynając od kilku małych pędów niepozornej sadzonki? Odkrywam dla ciebie krok po kroku tajemnice ich uprawy.
Jak uprawiać mulenbekię?
Efektownie zieleniejące, ażurowe pnącze – mulenbekia w każdej dostępnej odmianie – zwisa najokazalej tam, gdzie dociera rozproszone, jasne światło. Splątane pędy nie wymagają trudnej, zaawansowanej pielęgnacji, jednak lepiej nie zostawiaj ich samych sobie, bo bez regularnych zabiegów muszą zacząć "łysieć" i spowolnią wzrost, a roślinka pozostanie taka, jak po kupieniu: rozczochrana i mała. Jak uprawiać mulenbekię?
- Zadbaj o lekkie podłoże
Dobrze sprawdzi się mieszanka dla roślin, które lubią wilgoć, dobrze przepuszczalna i wzbogacona o składniki niezbędne egzotycznym, zielonym roślinom doniczkowym o intensywnym, całorocznym wzroście.
- Pilnuj właściwej wilgotności
Idealne warunki dla rośliny to takie, w których duża ilość słońca zrównuje się z wysoką wilgotnością. Jeżeli tylko jesteś w stanie zbliżyć się do najbardziej naturalnej, optymalnej wartości 70% wilgotności powietrza, postaraj się to zrobić. Korzystaj z nawilżaczy powietrza ustawionych niedaleko rośliny, a do podlewania wykorzystuj podstawkę wysypaną keramzytem i uzupełnioną wodą, która pod wpływem ciepła słonecznego, przedostającego się przez okno, będzie intensywnie parować.
- Zadbaj o regularne podlewanie
W przypadku mulenbekii bezpieczniejszy dla rośliny jest nadmiar wody niż jej niedobór. Pilnuj regularnego podlewania, najlepiej powtarzaj je 3-4 razy w tygodniu. Skąd pewność, że kwiat potrzebuje nawodnienia? Jeśli na głębokości ok. 2 cm ziemia będzie sucha i krucha, koniecznie podlej mulenbekię. Pamiętaj, że roślina, choć tolerancyjna, nie powinien też stać w wodzie. Jeśli tak się stanie, może dojść do zmiany wybarwienia i zrzucenia atrakcyjnych liści. Co ciekawe, nawet wtedy jest ona do odratowania, co raczej rzadko się zdarza.
- Uważaj na temperaturę
Ze względu na potrzeby rośliny uważaj, by przypadkiem jej nie wychłodzić, ani nie pozwól, by niekorzystnie zadziałały na nią przeciągi. Idealna temperatura dla mulenbekii mieści się w granicach 20-27°C i nie powinna ulegać nieoczekiwanym wahaniom. Na każdą większą zmianę warto roślinę w doniczce odpowiednio przygotować.
- Nawożenie – dodatkowe odżywienie
Posadzona w wartościowym, dobrze dobranym podłożu, mulenbekia z pewnością zyska wsparcie na start i efektownie się rozrośnie. Jeśli jednak chcesz utrzymać ten stan dłużej, jednocześnie poprawiając warunki rozwoju swojej rośliny, zadbaj o aplikację nawozu co 3 tygodnie od wiosny aż do jesieni. Najlepiej sprawdzi się preparat do roślin zielonych.
W zależności od odmiany doniczkowa mulenbekia może rosnąć na dwa sposoby: spływając kaskadowo z donicy lub dywanowo okrywając szeroką misę. Najważniejsze, aby miała miejsce. Fot. AnikaSalsera/CanvaPro
Posadzona w nieco szerszej doniczce i dobrze przepuszczalnym podłożu z dodatkiem perlitu, piasku lub małego żwirku mulenbekia zyska przestrzeń oraz warunki korzystne do bujnego krzewienia się i rozwijania jeszcze dłuższych pędów. To dobrze, ponieważ mocno rozrośnięta roślina o gęstym ulistnieniu, postawiona w domowym zaciszu, jest nie tylko oryginalną dekoracją, lecz także działa, jak filtr powietrza. Masz miejsce w domowym kwietniku? W takim razie pomyśl o powiększeniu liściastej kolekcji.
Jak rozmnażać mulenbekię?
Zastanawiasz się, jak wykorzystać kwiaty mulenbekii do udekorowania wnętrza mieszkania, w którym dotychczas brakowało zieleni? Pnącza posadzone w niewielkich doniczkach i pielęgnowane tak, by mogły rozrosnąć się daleko poza obrys podstawy to atrakcyjna dekoracja wysokiego regału, półki zawieszonej pod sufitem, osłonki oplecionej sznurkiem w makramowym stylu. To również doskonały wybór na wyższe komody, stoły konsolowe czy do zawieszenia w oknach oranżerii lub zamkniętej, przeszklonej werandy.
Ze względu na wyjątkowy, drobnolistny i zwisający pokrój rośliny, mulenbekię możesz eksponować, jako pojedynczą, kaskadowo prowadzoną roślinę lub łączyć ją z innymi gatunkami o podobnie wyjących się łodygach. Ciekawie będzie wyglądała obok epipremnum złocistego, niezniszczalnej rośliny, która słynie z właściwości oczyszczających powietrze. Połączone falą kontrastów, spływając z regału ku podłodze, wspólnie stworzą żywą, zieloną kotarę.
Delikatne, drobniutkie liście mulenbekii są efektowną ozdobą. Jednak zdarza się, że roślina latem zakwitnie, wówczas dekoracyjności dodają jej bielutkie płatki wśród gęstwiny liści. Fot. dimaberlinphotos/CanvaPro
Chciałbyś, aby w twoim domowym kwietniku pojawiła się więcej niż tylko jedna, egzotycznie wijąca się roślina? Doskonale, bo rozmnożenie mulenbekii wcale nie jest skomplikowane. Idealnym momentem na powiększenie kolekcji roślin jest przełom października i listopada. W tym czasie należy pobrać z kwiatu macierzystego nowe sadzonki, w formie zdrewniałych pędów. Powinny mieć od kilku (min. 5 cm) do kilkunastu cm długości.
Pamiętaj, aby pobranych sadzonek nie wkładać od razu do wiaderka z piaskiem, ale początkowo ukorzenić pędy zdrewniałe w wodzie. Do doniczki wypełnionej odpowiednim podłożem przełóż je dopiero wtedy, gdy wypuszczą zdrowe korzonki. W ten sposób po niedługim czasie doczekasz się szybko rosnących, obsypanych liśćmi, atrakcyjnych miniaturek tych efektownych pnączy.
Przeczytaj również:
Mistrzyni uroku i przetrwania. Jak pielęgnować kalanchoe, żeby kwitła długo i obficie?
Zamiokulkas wypuści nowe liście, a może nawet zakwitnie. Zastosuj białkową odżywkę