Każdy element projektu musi być konsultowany z konserwatorem. Niekiedy jego odmowna decyzja prowadzi do zaskakujących zakończeń. Tak było w przypadku kamienicy przy
ul. Smolnej 40 w Warszawie, wybudowanej na początku XX wieku, częściowo zniszczonej
w czasie wojny. Odbudowany w połowie ubiegłego stulecia dach zupełnie nie pasował
do całego budynku, co jasno wskazywało, że pierwotnie musiał wyglądać inaczej,
ale konserwator zabytków zgadzał się tylko na lekką modyfikację, a nie na dodanie całej kondygnacji. Ta decyzja spowodowała, że zespół architekta rozpoczął poszukiwania
w bibliotekach i źródłach historycznych, aby odkryć, jak wyglądała oryginalna konstrukcja.