go to Scotland...

Troszkę mnie nie było...kilka zmian ale tym razem nie w moich kątach lecz zmian życiowych. Od miesiąca zmieniłam styl odżywiania..wraz z mężem przeszliśmy na witarianizm, pożegnaliśmy już połowę naszego kilogramowego balastu, czujemy się zdrowo i pełni energii stąd decyzja o wyjeździe i zmianie miejsca zamieszkania już zapadła. Kierunek Szkocja - Paisley i spełnianie marzeń...mały domek z ogródkiem i podróże:)...narazie przygotowanie:nauka języka, poznawanie kraju i kultury...wyjazd narazie mój w pierwszym tygodniu września. Przedstawiam namiastkę Szkocji...

Zdjęcia źródło: blog Taste away